FILMY I SERIALE

sobota, 3 lutego 2018

Recenzja - Doctor Aphra #16: Remastered, Part III - Kieron Gillen, Simon Spurrier

Zeszyt numer 16 serii Doctor Aphra daje nam odpowiedź na pytanie, po co w ogóle Aphra pracuje dla Triple Zero. Ale żeby nie było miło, to poza Triple Zero jest jeszcze Magna Tolvan... która nie jest do końca wrogiem. Przynajmniej z pewnego punktu widzenia.
Aphra ze swoimi najemnikami przeszukuje dawną siedzibę Wata Tambora. Tymczasem Imperium znajduje całe towarzystwo i przystępuje do ataku. Ale jak przystało na siedzibę dawnego lidera Separatystów, kompleks ma swoje zabezpieczenia...

Jakbym miał podsumować krótko ten zeszyt, to bym powiedział tak: fanserwis, lekko wymuszony humor i jakiś plot twist na końcu. Co do fanserwisu - jaskrawym przykładem jest relacja Magny Tolvan i Aphry, co do której wielu spekulowało, że tu chodzi o coś więcej niż tylko relacja między przeciwnikami. I rzeczywiście, bo mamy tutaj nie dość, że zaczepki na poziomie dziewczyn z liceum, to jeszcze wprost pokazany... lesbijski pocałunek. Nie żebym miał coś przeciwko, ale spodziewałbym się raczej tego gdzieś pod koniec arcu, a nie w połowie. Przez to wszystko historia wydaje się lekko przyspieszona, zwłaszcza że panie spotkały się nie wiem, drugi, trzeci raz w życiu (wiem że sytuacja była dramatyczna, ale jakoś tego nie kupuję). Twórcy zdecydowali się wprowadzić też nieco więcej humoru, ale o ile wcześniej to głównie Aphra rzucała jakimiś żarcikami, tak tutaj robi to każdy. Najemnicy rzucają w siebie różne złośliwości, Aphra i Tolvan śmieszkują w dramatycznej sytuacji... Co za dużo to niezdrowo. Jednak tym, co jest naprawdę ważne jest informacja, czego tak naprawdę chce Triple Zero. Chce on bowiem swojej pierwotnej pamięci, a która to znajduje się w jakiejś sekretnej bazie Imperium. Żeby było ciekawiej, to podobno jego pamięć zawiera tak straszne rzeczy, że sam Tambor wcześniej ją posiadający nie chciał mieć z tym nic wspólnego.
Rysunki są standardowe dla tego arcu. Czyli w dużej mierze w porządku, tylko tła momentami wyglądają, jakby rysownikowi nie chciało się ich dopracowywać. I nie tylko tła, bo nawet postaci momentami wyglądają jak zrobieni na szybko.

Zeszyt jest naszpikowany akcją i gdyby nie informacja o prawdziwym celu Triple Zero, akcja nie posunęłaby się wcale. Fanserwis i humor to trochę za mało, żeby komiks był dobry. Niemniej, fani Aphry będą zachwyceni głównie sceną pocałunku.

Ogólna ocena: 6/10
Fabuła: 6/10
Rysunki: 8/10
Postacie: 7/10

Szczegóły:
Tytuł: Doctor Aphra #16: Remastered, Part III
Autor: Kieron Gillen, Simon Spurrier
Rysunki: Emillio Laiso, Rachel Rosenberg
Wydawnictwo: Marvel Comics
Data premiery: 31 stycznia 2018
Liczba stron: 32
Oprawa: miękka
Cena: 3,99$

Gdzie kupić:
ATOM Comics

Chcesz być na bieżąco? Polub Świat Star Wars na Facebooku!
LINK: ŚWIAT STAR WARS
Kopiując informacje pamiętaj o podaniu źródła! Szanuj pracę innych! 
Wszelkie pytania czy wątpliwości proszę kierować na adres e-mail swiatstarwars@onet.pl 
Niech Moc będzie z Tobą!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!