FILMY I SERIALE

czwartek, 13 kwietnia 2017

Recenzja - Star Wars: Darth Maul: Son of Dathomir - Jeremy Barlow

Komiks Star Wars™: Darth Maul: Sohn Dathomirs (org. Darth Maul: Son of Dathomir) to pierwszy komiks wydany w ramach Nowego Kanonu i ostatni, jaki wydało wydawnictwo Dark Horse Comics po wykupieniu marki Star Wars przez Disney. Scenariusz napisał Jeremy Barlow, a rysunki stworzył Juan Frigeri. Komiks jest częścią cyklu The Clone Wars Legacy i jest adaptacją anulowanych odcinków serialu Gwiezdne wojny: Wojny klonów.
Darth Maul. Jedni go kochają, zaś inni nienawidzą. Twórcy Star Wars chyba go kochają, ponieważ postanowili wskrzesić go w serialu Gwiezdne wojny: Wojny klonów. Wraz z końcem serialu fani myśleli, że to już koniec wątku Zabraka. Nic bardziej mylnego! Wydawnictwo Dark Horse Comics postanowiło wydać komiks na podstawie anulowanych odcinków serialu. Ale to jeszcze nie koniec historii Maula, który powrócił w serialu Star Wars™: Rebelianci, gdzie w 3. sezonie, po wielu latach, spotkał się z Obi-Wanem na Tatooine (tam też umarł). Jednak wróćmy do komiksu Sohn Dathomirs, który opowiada o walce między Kolektywem Cienia z Darthem Maulem na czele z byłym mistrzem Zabraka - Sidiousem i jego marionetkami – Separatystami wraz z Hrabią Dooku i Generałem Grivousem. Czytając komiks, jesteśmy świadkami kolejnych potyczek i bitew pomiędzy wspomnianymi stronami. Jednak większość fabuły to, niestety, tylko bitwy.

Komiks czyta się szybko, a historia nie zwalnia ani na chwilę. Fabuła nie rozwija uniwersum w znaczącym stopniu i równie dobrze komiks mógłby w ogóle nie powstać. Sięgając po ten komiks liczyłem, że dowiem się coś o losach Mandalory. Nic się nie dowiedziałem. Przedstawiona jest tylko zemsta, jakiej chce dokonać Maul na swoim dawnym mistrzu - Sidiousie. Mimo że w komiksie nie przedstawiono losów Mandolory, sami Mandalorianie odgrywają bardzo ważną rolę (giną). To oni walczą z armią droidów, podczas gdy Maul próbuje pozbyć się dwójki Sithów. Ten wątek spodobał mi się najbardziej i został opowiedziany bardzo dobrze, za to plusik.
Autor zdecydował się na wprowadzenie wiele anonimowych bohaterów tylko po to, żeby za chwilę zginęli. Głównym bohaterom zaś włos z głowy nie spada (no może poza jedną czy dwiema drugoplanowymi postaciami, które zostały zamordowane). Bardzo spodobały mi się manipulacje Sidiusa, zarówno Jedi, jak i Separatystami i Dooku.

Odnośnie rysunków i całej szaty graficznej mam mieszane odczucia. Darth Maul wygląda znakomicie, ale Hrabia Dooku wcale nie jest podobny do swojego filmowego odpowiednika i wygląda strasznie! Pozostali bohaterowie zostali narysowany w sposób dobry, nie mamy problemu z rozpoznaniem poszczególnych bohaterów. Juanowi Frigeri bardzo ładnie udało się ukazać mimikę bohaterów. W komiksie jest pewna nieścisłość: fabuła umiejscowiona jest przed wydarzeniami z filmu Star Wars™: Zemsta Sithów, a mimo tego podczas końcowego pojedynku, Palpatine ma pomarszczoną i zniszczoną twarz Dartha Sidiousa z końcówki Zemsty Sithów. Nie dopatrzenie ze strony autora?
Podsumowując: widać, że fabuła była pierwotnie stworzona dla serialu. W komiksie skaczemy z miejsca w miejsce, czasami niektóre rzeczy nie zostały opowiedziane i musimy się ich domyślać. Darth Maul: Sohn Dathomirs to świetny komiks dla fanów przeróżnych bitew i potyczek. Dla mnie komiks jest co najwyżej średni – za dużo oczekiwań. Jednak uważam, że warto się z nim zapoznać.

Ogólna ocena: 6/10
Fabuła: 7/10
Rysunki: 6/10
Jakość wydania: 9/10


Korekta: A.M.

Dziękuję Panini Verlags GmbH za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Ich danke Panini für die Bereitstellung des Rezensionsexemplares!

Szczegóły:
Tytuł: Star Wars™: Darth Maul: Sohn Dathomirs (org. Darth Maul: Son of Dathomir)
Autor: Jeremy Barlow
Rysunki: Juan Frigeri
Tłumaczenie: Michael Nagula
Wydawnictwo: Panini Verlags GmbH
Data premiery: 27 lutego 2017
Liczba stron: 104
Oprawa: miękka, usztywniona
Cena: 12,99 € / 57,80 PLN

Gdzie kupić:

Chcesz być na bieżąco? Polub Świat Star Wars na Facebooku!
LINK: ŚWIAT STAR WARS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami swoją opinią na temat wpisu!

Niech Moc będzie z Tobą!