Świat Star Wars: Recenzja - "Star Wars. Legendy. Czystka"

W tomie "Star Wars. Legendy. Czystka" zebrano 4 historie komiksowe: "Czystka", "Sekundy do śmierci", "Ukryte ostrze" oraz "Pięść tyrana" autorstwa Johna Ostrandera, Hadena Blackana i Alexadra Freeda. Komiks przetłumaczył Maciek Drewnowski i kosztuje on 49,99 PLN za 120 stron.

1."Czystka"

Komiks opowiada o garstce pozostałych przy życiu Jedi, którzy za wszelką cenę chcą ratować Republikę i Zakon przed Lordami Sithów. Lord Vader jest pochłonięty obsesją na punkcie zabicia Obi Wana Kenobiego. Autor ukazał Mrocznego Lorda jako bezwzględna maszynkę do zabijania jednak nie nieśmiertelną. Komiks ma bardzo mroczny charakter, co widać już od pierwszych stron, gdy Vader przesłuchuje zmasakrowanego Jedi. Rysunki autorstwa Douglasa Wheatley'a są bardzo klimatyczne i charakterystyczne i na pewno spodobają się czytelnikowi.

2. "Sekundy do śmierci"

Kolejną historią są "Sekundy do śmierci", zdecydowanie najsłabszy komiks w całym tomie. Zarówno pod względem rysunków czy fabuły. Komiks jest opowiedziany z punktu widzenia Sha Koon – krewnej Plo Koona. Sha Koon jest uzdolnioną telepatką - scenarzysta wykorzystuje to do zachwiania chronologią komiksu – nie spodobało mi się to. Autorem tej części jest ponownie John Ostrander i dzięki niemu otrzymujemy podobny motyw co w poprzednim komiksie, czyli kolejną pułapkę na Vadera. Względem poprzedniej historii zmienił się rysownik, na gorsze. Jim Hall swoimi kreskami zniszczył wyglądy postaci, które w jego kadrach wyglądają jak bulwy. Jocasta Nu wygląda prawie jak Imperator!

3. "Ukryte ostrze"

W tej historii odchodzimy od motywu polowania Vadera na Jedi, zamiast tego pojawia się jego obsesja na punkcie Jedi (czego namiastkę mieliśmy w 1 części). Mamy tutaj dziwną rzecz, mianowicie z bomby(!) rodzi się ogromny potwór, którego nie można zabić mieczem świetlnym. Haden Blackman stanął na wysokości zadania i jego komiks czyta się bardzo dobrze. Jest znacznie lepszy od "Sekund do śmierci". Na plus można też zaliczyć bardzo udane rysunki Chrisa Scalfa. Są bardzo miłe dla oka, i bardzo klimatyczne.

4. "Pięść tyrana"

Na ostatnią historię oryginalnie składają się 2 zeszyty, co daje autorowi większe pole do popisu. Alexander Freed odchodzi w tym komiksie od polowania Vadera na Jedi. Zamiast tego dostajemy historię, z punktu widzenia Imperium, którzy chcą wymazać Jedi z pamięci mieszkańców na Vaklinie. Vader oraz jego polowanie na Jedi schodzą w tej historii na dalszy plan. Freed skupia się tutaj na mieszkańcach planety, którzy wspominają Jedi jako tych dobrych. Jest to miła odskocznia po wcześniejszych historiach. Rysunki Marco Castiello nie są tak dobre jak w "Ukrytym ostrzu" jednak mają swój klimat, są dynamiczne.